Z kampanią na „Ty”: Dlaczego to nie Ty decydujesz o budżecie kampanii reklamowych?

Poniedziałek, około 10 rozlega się dzwonek telefonu. Właściciel jednego ze sklepów internetowych zwraca się z prośbą o uruchomienie kampanii reklamowej. Świetnie, nowy Klient i nowe wyzwania. Nie mija jednak chwila, gdy pada stawka: “500 zł na całość”. W końcu jako firma specjalizująca się w reklamach Google będziemy w stanie przekuć banknot z Janem III Sobieskim w setki leadów oraz liczone w dziesiątkach tysięcy zyski. No… nie.

W drodze po konwersję

Powyższa historia to wręcz podręcznikowy przykład, jak nie planować kampanii reklamowych. Czego przede wszystkim zabrakło w komunikacie od klienta? Celu. Dopiero po tym można przejść do omówienia budżetu dla kampanii reklamowej, który do realizacji zadania jest niezbędny.

Najprościej przenieść to na płaszczyznę wakacyjnych planów wyjazdowych – najpierw szukamy miejsca, gdzie chcielibyśmy je spędzić, dopiero na tej podstawie możemy oszacować, ile potrzebujemy pieniędzy na sam wyjazd i zwiedzanie atrakcji.

Am I not merciful?

Najczęstszym błędem popełnianym przez reklamodawców jest wychodzenie z założenia, że nawet najniższy budżet reklamowy jest w stanie przynieść zyski, a agencje reklamowe tylko czekają na możliwość uruchomienia kampanii. Przytoczony na wstępie przykład nie zakończył się współpracą, bo właściciel sklepu był absolutnie przekonany do swojej racji i nie przyjmował do wiadomości głosu z naprzeciwka. Choć utarło się powiedzenie: „nasz klient nasz Pan”, w tym przypadku po stronie reklamodawcy pominięte zostały dwie istotne kwestie – popyt i konkurencję. Jak mogłoby się zakończyć przystanie na warunki klienta?

Budżet na reklamy Google - dlaczego nie Ty o tym decydujesz?

Kto da więcej?

Istota problemu skupia się w mechanizmie napędzającym wszystkie płatne reklamy – licytacji. Przy ogromnej konkurencyjności musi oczywiście istnieć jakiś system regulujący to, kto będzie wyświetlał się częściej i na wyższych pozycjach. Co zatem wpływa na stawki i możliwość pojawienia się na pierwszych pozycjach? Tak naprawdę… rynek i reklamujące się firmy. Można w tym miejscu przyjąć pewną warunkowość: im wyższa konkurencyjność i popyt na dany produkt, tym droższa reklama. 

Stać Cię na Galacticos

Co charakteryzuje drużyny sięgające po puchar Ligii Mistrzów? Silny zespół, składający się zarówno z bramkarza, obrońców, pomocników jak i napastników. Czego potrzeba, by pozyskać tych najzdolniejszych i najskuteczniejszych?

Chcąc reklamować się na wysokich pozycjach w różnych kanałach reklamowych, na każdy z nich trzeba poświęcić odpowiednio wysoki budżet. O tym, w co najlepiej inwestować pieniądze wie Specjalista obsługujący kampanie reklamowe, który posiada niezbędne umiejętności i narzędzia do wypracowania najlepszych dla osiągnięcia wyznaczonych celów kroków.

Oczywiście w piłce nożnej bywają sytuacje, w których budżet drużyny nie pozwala na zakup najdroższych zawodników. Dlatego więc niezbędne jest zrozumienie słabych i mocnych stron zespołu oraz wzmocnienie go w odpowiednich obszarach. Dobry menadżer optymalnie oszacuje budżet inwestycji, tak aby miały szansę się zwrócić i zarobić. Tak samo dobry specjalista ds. marketingu doradzi Ci, ile zainwestować, żeby na tym nie stracić.

Podaj dalej:

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Zobacz inne nasze projekty:

Inne projekty: